Strzeliła do mnie z kuszy, gdy wychodziłem z komisariatu po złożeniu zgłoszenia, że strzeliła do mnie z kuszy.

Byłem na służbie, kiedy to zabrała moje psy do schroniska. Po powrocie do domu od razu się tam udałem. Zostały uśpione.

Przyjeżdża autem i żąda „swoich rzeczy”. Wpada do środka i wyrywa suszarkę gazową ze ściany. Nie wyłączyła jednak gazu i nazywa mnie histerykiem, kiedy panikuję. Gliniarze spytali mnie, czy chciała mnie zabić czy popełnić samobójstwo.

Dwa tygodnie po rozstaniu chciałem wpaść po parę rzeczy. Przytuliła mnie mocno i spytała, czy możemy pogadać. Miała problem z facetem i „potrzebowała przyjaciela”.

Skleiła moją kolekcję monet jakimś mocnym klejem. Nigdy nie zdołałem jej rozdzielić.

Kupowałem jej mnóstwo wypchanych zwierząt. Znalazłem je wszystkie z obciętymi głowami w mojej ciężarówce. Zdekapitowane wypchane zwierzaki – to widok, którego nigdy się nie zapomina.

Pocięła się i napisała krwią „kocham cię” na swojej nodze. Wysłała mi takie zdjęcie pewnej nocy.

Napisała maila do moich rodziców, że ją prześladuję. Potem przyszła do mojego domu, usiadła na podłodze i nie chciała wstać, dopóki z nią nie pogadam.



Zsikała się. Dwa razy.

Poprosił, żebym wysłała swój przepis na lasagnę jego nowej żonie.

Po sześciu latach powiedziała mi, że nasza córka, która miała po mnie imię, nie jest moja. Potem opuściła mnie i zabrała ją, żeby zamieszkać z prawdziwym ojcem.

Nasrał mi na drzwi od garażu. Nie żartuję.

Zażądała, żebym oddał jej regał na przyprawy (prezent ślubny), więc wsypałem wszystkie przyprawy do miski, wymieszałem i wrzuciłem z powrotem do pojemników. Zorientowała się dopiero po miesiącu.

Zagrała kartą „jestem w ciąży”, miała nawet fałszywe badanie sonograficzne. Udawała, że się wyprowadza, żeby ukryć brak brzucha. Pewnego dnia dzwoni do mnie i gratuluje mi ojcostwa. Mój kumpel ją widział, nigdy nie była w ciąży.

Włamał się do mojego mieszkania i ukradł cały papier toaletowy!

Zagroziła, że wrzuci do sieci naszą sekstaśmę. Nigdy jej nie nagraliśmy, więc powiedziałem, że śmiało może to zrobić. Wykorzystała swojego brata, żeby nas udawać, a potem to wrzuciła. Nie mam tatuażu na prawym udzie, suko!

Gdy planowałem ślub, moja była powiedziała glinom, że biję swoje dzieci. Od razu wszczęto śledztwo, przez co syn i córka nie mogli zjawić się na ślubie.

Wzięła każdy mój ciuch, przecięła go na pół i polała wybielaczem. Zabrała także wszystkie moje sznurówki. Wydaje się to nieistotne, ale czy próbowaliście kiedyś chodzić bez sznurówek? Podła suka!

Spotykaliśmy się jakiś miesiąc. Uznaliśmy, że się nie dogadujemy. Rozstaliśmy się w przyjaźni. Następnego ranka chciałem pojechać na zajęcia, a samochód był doszczętnie spalony. Obrzuciła auto mołotowami w środku nocy!

Zanim się wyprowadziłem, upewniłem się, że wszystkie zakrętki są mocno zakręcone.