Dziś o flaczkach, sporo o zakupach i centrach handlowych, imprezie oraz pójściu po książkę.
DYSKUSJA O FLACZKACH
Wesele, siedzimy sobie za stołem, Ja dziewczę moje obok, naprzeciwko siedzi mój kuzyn i jego żona, dyskutuje sobie z żoną kuzyna, a kuzyn z kimś tam obok na inny temat, ale kątem ucha co nieco słyszy, rozmowa zeszła na temat flaków jak to zwykle bywa w momencie kiedy podają flaki, i w pewnym momencie rozmówczyni moja mówi nieco głośniej:
"Musisz kiedyś moich flaków spróbować", wtedy jej mąż, a mój kuzyn odwraca się do niej, łapie za pierś, ściska i dumnie rzece:
"Jakie flaki, jeszcze jędrne."
by Grzecho83* * * * *
MŁODA ZNA ŻYCIEMłoda była u ojca. Któregoś razu potłukła jakąś szklankę. Ojciec wkurzony:
- Sieroto jedna!
Na co młoda z niewinnym spojrzeniem:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą