Potrzebowałem polutowac coś drobnego jako wprawkę przed naprawą programatora pralki, którą opisywałem tu:
https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2840919&t=2840919
Padło na wymianę gniazda microusb wyrwanego z zabytkowego tabletu prestigio.
Jak się okazało, nie tylko gniazdo było wyrwane, ale również ścieżki przy gnieździe.
Na szczęście kawałek dalej były odkryte punkty podpisane "usb", więc jedyne co musiałem zrobić to przylutować 5 kabelków do gniazda usb i do tych dostępnych punktów.
Co zrobilem z jako takim sukcesem. Naprawa wyglada tak:
Nie zwracajcie uwagi na kolory kabelków, wiem, że niewłaściwe, ale użyłem co miałem pod ręką, czyli popsutą zabawkę dzieciaków - wyrwałem kabelki, bo tylko w niej były odpowiednio cienkie. A reszta zależała od dostępnej długości. I nie chciałem, żeby taki sam kolor był koło siebie.
No i dzięki temu nauczyłem się co nieco o praktycznej stronie lutowania takich mikroskopijnych pierdół. Po podłączeniu do ładowarki sprzęt ruszył, włączył się. Niby sukces. Po wszystkim naprawiłem pralkę.
Ale zacząłem myśleć o tym tablecie, że - skoro działa, to może odbranduję oprogramowanie i dam dzieciom do zabawy.
No i okazało się, że do tego muszę podłączyć go pod komputer, a tu - dupa. Ani komputer nie wykrywa tabletu, ani tablet komputera.
Tylko ładowanie się włącza.
Sprawdziłem kabelki - każdy przewodzi prąd, każdy jest przylutowany wystarczająco dobrze, zimnych lutów nie stwierdziłem, zwarcia ten nie. No to o co chodzi?
Co mogło się popsuć, że nie działa? Jaki uklad odpowiada za współpracę z komputerem?
Aha, tablet jest na androidzie 4.1 popsutym przez Playa.
https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2840919&t=2840919
Padło na wymianę gniazda microusb wyrwanego z zabytkowego tabletu prestigio.
Jak się okazało, nie tylko gniazdo było wyrwane, ale również ścieżki przy gnieździe.
Na szczęście kawałek dalej były odkryte punkty podpisane "usb", więc jedyne co musiałem zrobić to przylutować 5 kabelków do gniazda usb i do tych dostępnych punktów.
Co zrobilem z jako takim sukcesem. Naprawa wyglada tak:
Nie zwracajcie uwagi na kolory kabelków, wiem, że niewłaściwe, ale użyłem co miałem pod ręką, czyli popsutą zabawkę dzieciaków - wyrwałem kabelki, bo tylko w niej były odpowiednio cienkie. A reszta zależała od dostępnej długości. I nie chciałem, żeby taki sam kolor był koło siebie.
No i dzięki temu nauczyłem się co nieco o praktycznej stronie lutowania takich mikroskopijnych pierdół. Po podłączeniu do ładowarki sprzęt ruszył, włączył się. Niby sukces. Po wszystkim naprawiłem pralkę.
Ale zacząłem myśleć o tym tablecie, że - skoro działa, to może odbranduję oprogramowanie i dam dzieciom do zabawy.
No i okazało się, że do tego muszę podłączyć go pod komputer, a tu - dupa. Ani komputer nie wykrywa tabletu, ani tablet komputera.
Tylko ładowanie się włącza.
Sprawdziłem kabelki - każdy przewodzi prąd, każdy jest przylutowany wystarczająco dobrze, zimnych lutów nie stwierdziłem, zwarcia ten nie. No to o co chodzi?
Co mogło się popsuć, że nie działa? Jaki uklad odpowiada za współpracę z komputerem?
Aha, tablet jest na androidzie 4.1 popsutym przez Playa.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.