:huculski Wiesz CEPIK to jedno ja mówię o wykorzystaniu systemu SENT, teraz jeździ na tym kilkaset tysięcy transportów dziennie, jak pisałem wyżej wchodzi obowiązek połączenia deklarowanego przewozu (komunikat SENT) i urządzenia GPS w aucie realizującym ten przewóz, oraz obarcza się obowiązkiem kontrolowania działania GPS przewoźnika. Czyli nie działa GPS masz godzinę na to żeby znowu było Cię widać w systemie.
Jak widać rozwiązanie gotowe, składasz ewidencję czasu pojazdu, KAS sprawdza w SENT twoje faktyczne przemieszczanie i już - dzieje się to automatycznie jak z JPK więc dostajesz karę administracyjną i zajęcie konta.
:i_drink_and_i_know_things zawsze jak mam płacić podatki to dla uspokojenia przypominam sobie ten fragment Sapkowskiego chociaż nie do końca dotyczy VAT
:
Na twoim miejscu - powiedzial bard - zaniechalbym poscigu, a zaczal sie rozgladac za kims, kto pozyczy ci pieniedzy. Co ci da zlapanie dopplera? Myslisz moze, ze Schwann przyjmie go jako ekwiwalent? - Glupis, Jaskier. Schwytawszy dopplera, odbiore mu moje pieniadze. - Jakie pieniadze? To, co mial w sakiewce, poszlo na pokrycie szkód i lapówke dla Schwanna. Wiecej nie mial. - Jaskier - skrzywil sie niziolek. - Na poezji to ty sie moze i znasz, ale w sprawach handlowych, wybacz, to ty jestes kompletny balwan. Slyszales, ile podatku wyliczyl mi Schwann? A od czego placi sie podatki? He? Od czego? - Od wszystkiego - stwierdzil poeta. - Ja nawet od spiewania place. I guzik ich obchodza moje tlumaczenia, ze spiewalem z wewnetrznej potrzeby. - Glupis, mówilem. Podatki w interesach placi sie od zysku. Od zysku. Jaskier! Pojmujesz? Ten lobuz doppler podszyl sie pod moja osobe i wdal w jakies interesy, niechybnie oszukancze. I zarobil na nich! Mial zysk! A ja bede musial zaplacic podatek, a do tego zapewne kryc dlugi tego lachmyty, jezeli narobil dlugów! A jesli nie zaplace, to pójde do lochu, napietnuja mnie publicznie zelazem, zesla do kopalni! Zaraza!