I to non stop, dzień w dzień, dla wielu jest to trudne do wyobrażenia. Ale nie dla kombajnistów w firmach usługowych, którzy bite trzy miesiące spędzają w kabinie i biją rekordy wydajności – bo to lubią.
Gdybym tego nie lubił, nie robiłbym tego – mówi Marek Jakubiec, bohater reportażu, nazywany przez kolegów z firmy „Kubica”. Kiedy w Polsce w normalnym roku pszenica jest jeszcze zielona, on zbiera już jęczmień w Rumunii.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą