Śmigłowiec spadł i spłonął, ale panna młoda zdążyła wysiąść i normalnie wziąć ślub

Do wypadku śmigłowca doszło 5 maja, niedaleko Sao Paulo w Brazylii. Oprócz panny młodej i pilota na pokładzie byli jeszcze fotograf i dziecko, ale wszystkich udało się wydostać z helikoptera, zanim ten stanął w płomieniach. Co niewiarygodne, nikomu nic poważnego się nie stało, a panna młoda postanowiła, że ślub odbędzie się zgodnie z planem. I tak też się stało.