Jamajscy bobsleiści Shanwayne Stephens i Nimroy Turgott z powodu pandemii koronawirusa utknęli w Wielkiej Brytanii i nie mają możliwości odbywania normalnych treningów, więc muszą improwizować i m.in. pchają samochód po ulicy, żeby przygotować się do startu w eliminacjach do zimowych igrzysk olimpijskich w 2022. Występ na igrzyskach olimpijskich jest ich wielkim marzeniem. Zawodników zainspirowali ich słynni rodacy, bobsleiści z igrzysk w 1988, których legendarny wyczyn był pierwszym w historii startem reprezentacji Jamajki w zimowych igrzyskach olimpijskich. Wielka szkoda, że tych ambitnych bobsleistów nie może już trenować John Candy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą