Gawarit Moskwa! LXXIV

...bywały tak traumatyczne, że z pewną siebie miną przetrwało je niewielu. Na szczęście dla nas rodzice zwykle uwieczniali takie sceny na wieczną pamiątkę.

Właściciele psów dzielą się na tych, którzy dają swoim pupilom prezenty świąteczne i tych, którzy się do tego nie przyznają... Dla jednych i drugich poradnik czego nie należy dawać:

Płyty CD, na której koty miauczą popularne kolędy.

Zabawki, której głowa została już odgryziona przez innego psa w rodzinie,
który wywąchał gwiazdkowe prezenty w okolicach piętnastego.

Piszczącej zabawki do gryzienia w kształcie obuwia, którą pies z pewnością
rychło pomyli z prawym butem z twojej ulubionej pary, a dla świętego spokoju sprawdzi, czy wszystkie inne też piszczą.

Zrobionego na drutach swetra, który pozbawi twego siejącego postrach brytana
resztek psiej godności.

Pełnej smakołyków skarpety-gotowca o wielkości standardowego śpiwora.

Z okazji świąt wyłączymy wam gaz dopiero po Nowym Roku

Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:

Banda terrorystów zajęła budynek Dumy. Niestety, w wyniku wyborów.
Polska wydaliła 9 rosyjskich dyplomatów, oskarżając ich o szpiegostwo. W odpowiedzi Rosja, jak to jest w zwyczaju, wydaliła 9 amerykańskich dyplomatów.

W dniu 17.12.2007r. zjazd partii Jedna Rosja zatwierdził kandydatów na premiera i prezydenta oraz wyniki wyborów prezydenckich z 02.03.2008 r.

Roswoorużenije poleca: granatnik "Mucha" najlepszym środkiem na słonie!
Na pokazie mody pewien facet kichnięciem zdmuchnął z wybiegu trzy modelki.
Odchodząc z Kremla Putin weźmie ze sobą tylko jedną niedużą walizkę. Tą z kodami atomowymi.

Oraz korespondent z Moskwy cieciu donosi:

Kontrola wodomierzy w jednym ze stołecznych bloków wykazała, że mieszkańcy nie tylko nie używali ciepłej wody ale nawet wtłoczyli sporą ilość do sieci miejskich wodociągów...

PUSTY I TRZEŹWY

Stosunki rosyjsko-rosyjskie

- Doktorze, proszę spojrzeć na chorego...
- Co ja, chorego nie widziałem?!

by Peppone

- Wasz bank pożycza kasę na dobre słowo?
- No tak.
- A jak nie spłacę?
- TO będzie wam wstyd przed Najwyższym.
- Ale kiedy to będzie...
- Jak nie zapłacicie raty piątego - to szóstego.

by Peppone

Żona robi mężowi awanturę
- Jak ci łajzo nie wstyd wracać do domu o szóstej rano ???!!!
- A sso ?? już nie mam prawa zjeść śniadania w roźinnym gronie?

by cieciu

Rozmawia dwóch chłopów, jeden opowiada:
- Naszego Iwana to już całkiem powaliło.
- Jak to?
- Rano sadzi ziemniaki, wieczorem wykopuje...
- Czemu?
- Żeby w nocy nikt nie ukradł.

by Peppone

- Proszę, sąsiedzie, tu jest paczka Viagry.
- Co się pan wtrącasz w moje pożycie, to nie pana sprawa!
- Taaak? A to u mnie telewizor wysiada, jak pana żona włącza wibrator!

by Peppone

Tylko mężczyzna może mierzyć mozliwosci w półlitrówkach, a wartość w centymetrach.

by lary

Rozmawia dwóch kumpli:
- Kilka miesięcy temu sprawiłem sobie na daczy ul.
- A nie prościej miód kupować?
- Może i prościej, ale teściowa już siedem ukąszeń zarobiła.

by Peppone

Gliniarz z drogówki do kierowcy:
- Proszę otworzyć bagażnik... tak, co my tu mamy? To pański automat?
- Nie!
- A czyj?
- Miszki Kałasznikowa.

by Peppone

Bar. Facet pije kolejne drinki, wyraźnie załamany. W końcu barman go zagaduje:
- Co jest, kolego?
- Byłem u lekarza. Kazał mi brać takie tam tabletki do końca życia.
- No i co w tym złego? Znam wielu ludzi, którzy stale muszą brać jakieś leki.
- Zapisał mi jedno opakowanie - 10 tabletek.

by Peppone

Już wszystko wzięli...

Internacjonalistycznie

- Tato, kupmy pieska!
- Nie
- Tato, no proszę, kupmy pieska!
- Mówiłem, że nie.
- Tato, ale ja tak ładnie proszę, kupmy pieska!
- Kim Chen, nie możemy sobie pozwolić, żeby codziennie jeść mięso!

by Peppone

Chowają starego Gruzina. Przy mogile stoi tłum ludzi. Jeden z najlepszych przyjaciół zabiera głos:
- Gogi! Zebraliśmy się tutaj, by cię wspomnieć jako wspaniałego członka rodziny, przyjaciela i pracownika. I teraz, kiedy widzimy się po raz ostatni, ja cię proszę - wstań i wypij z nami!

- Gogi! Ja powtarzam! Wstań i wypij z nami!

- Gogi! Mówię po raz ostatni: wstań i wypij z nami!

- Nie wstajesz? Nie szanujesz nas, znaczy! Dobra! Zakopujcie go!

by Peppone