Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Największe obciachy – ​Pirat drogowy o pseudonimie Frog ostatecznie uniewinniony

54 101  
208   181  
Dzisiaj:
  • Pirat drogowy o pseudonimie Frog ostatecznie uniewinniony
  • Beata Kozidrak żartuje sobie ze swojej jazdy po pijaku
  • Parafia w Tarnobrzegu chciała przyciągnąć dzieci do kościoła, więc zorganizowała losowanie żywych królików
  • Ochroniarz z Biedronki zamknął starszą panią na śmietniku, bo ta grzebała w koszu

#1. Pirat drogowy o pseudonimie Frog ostatecznie uniewinniony


Stare porzekadło mówi: co wolno wojewodzie... i nie sposób się z nim nie zgodzić, szczególnie kiedy czyta się o takich sprawach, jak ta dzisiejsza. Pojawiła się bowiem kolejna informacja o uniewinnieniu Froga, słynnego niegdyś pirata drogowego, który publikował w sieci swoje nagrania, jak śmiga swoim BMW po Warszawie i pod Kielcami, łamiąc całą masę przepisów.

Pod Kielcami Frog jechał z prędkością 240 km/h/, co wedle prokuratury stanowiło poważne zagrożenie i groziło wręcz katastrofą w ruchu lądowym. Podobnie sprawa miała się w przypadku warszawskich manewrów, gdzie Frog przekraczał prędkość, jechał pod prąd i wykonywał wiele innych, niebezpiecznych akcji.

Początkowo Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów skazał Froga za sprawę kielecką na 2,5 roku więzienia. Za sprawę warszawską został z kolei uniewinniony. Po czasie jednak uniewinniono go również za wybryki pod Kielcami, bo w sumie nie ma mowy o zagrożeniu katastrofą, bo przecież śmierć nie groziła co najmniej 10 osobom naraz, więc co to za katastrofa...

Nie chodzi o to, czy wiele osób znajdujących się podczas burzy w różnych częściach miasta może zostać indywidualnie trafionych piorunem, lecz chodzi o to, czy istnieje niebezpieczeństwo porażenia tym samym piorunem naraz wielu osób, na przykład stojących pod jednym drzewem. Pojedyncze gromy nie sprowadzą zagrożenia dla wielu osób – tłumaczyła sędzia.
Prokuratura spróbowała złożyć jeszcze kasację, jednak Sad Najwyższy uznał, że była ona bezzasadna i w sumie to nic takiego się nie stało.

#2. Beata Kozidrak żartuje sobie ze swojej jazdy po pijaku


Skoro już jesteśmy przy kierowcach łamiących przepisy, to grzechem byłoby nie wspomnieć o Beacie Kozidrak. Jak dobrze pamiętamy, kobieta została złapana, gdy kierowała na podwójnym gazie, za co dostała 70 tys. zł grzywny i 5 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

Wygląda jednak na to, że pani Beacie nie jest jakoś specjalnie z tego powodu przykro. A przynajmniej na to wskazuje pewien dialog z innymi artystami z trasy koncertowej Christmas Time:

– Słuchajcie, żeby nasz koncert nie przedłużył się w zbyt długi stand-up, zaczynamy – stwierdziła Natalia Kukulska
– To ja pójdę po to grzane wino. Tam było – powiedział Piasek.
– No, to idź tam – powiedziała Justyna Steczkowska.
– To weź, przynieś troszkę. Znaczy się, ja nie mogę, ja nie mogę! Przepraszam... – dodała wyraźnie rozbawiona Kozidrak.
– Ale nie możesz, kiedy będziesz prowadzić – stanął w jej obronie Piasek.

@colorful_day211 #piasek #kukulska #steczkowska #kozidrakbeata #kolędy💓💓💓💓🌲🎄🤶🌲🎄 #piaseczny #koncert ♬ dźwięk oryginalny - colorful day


Było minęło, jakaś tam jazda po pijaku. Oj tam, oj tam... kto by pamiętał.

#3. Nie uwierzycie, ile przez 3 lata zarobił pomocnik Jacka Kurskiego w TVP


Pojawiło się kolejne pismo ujawniające zarobki pewnej ważnej dla TVP persony. Chodzi o Pawła Gajewskiego, uważanego przez wielu za prawą rękę Jacka Kurskiego za czasów jego prezesury w TVP.

Gajewski wprawdzie nie miał nawet matury, za to był kiedyś szefem młodzieżówki Solidarnej Polski. Jak widać, takie kwalifikacje wystarczają, aby przytulić 3 mln złotych w 3 lata.


#4. Parafia w Tarnobrzegu chciała przyciągnąć dzieci do kościoła, więc zorganizowała losowanie żywych królików


Jak przyciągnąć dzieci do kościoła? To pytanie od lat zadają sobie najtęższe głowy KK. Okazuje się jednak, że wystarczy zorganizować losowanie i jako nagrody zaproponować... żywe stworzenia, a konkretnie króliczki.

Na taki pomysł wpadli księża z parafii pw. Matki Bożej nieustającej pomocy w Tarnobrzegu-Serbinowie. Z okazji święta Trzech Króli zorganizowali oni taką atrakcję dla najmłodszych w kościele. Wszyscy się cieszyli, dzieci tłumnie przybyły do świątyni, jednak byli tacy, którym niespecjalnie to wszystko się podobało, i nie mówię tu o królikach. Chodzi o organizacje prozwierzęce.

W sieci natychmiast podniósł się alarm, a internauci zgodnie skrytykowali działania parafii.

Jak przyciągnąć ludzi do kościoła ? A no właśnie tak… Gdzie jest to »miłosierdzie«, które niby tyczy się każdego ? Zanim ktoś coś napisze, przypominamy postać Św. Franciszka, temat zwierząt w kościołach istnieje. Można upaść, ale żeby tak nisko? Edukacja, doktorat jednak nie udowadnia inteligencji, przynajmniej nie we wszystkich dziedzinach, jak to się nie raz wielu ludziom wydaje… I żeby nie było, nie chodzi o dzisiejszą sytuację Kościoła, chodzi o żywe stworzenia narażone na wielki stres - napisała na FB organizacja Odmień mi życie.

#5. Ochroniarz z Biedronki zamknął starszą panią w śmietniku, bo ta grzebała w koszu


W Gdańsku przy ul. Piecewskiej doszło ostatnio do dziwnego zdarzenia. 79-letnia kobieta przeszukiwała pojemniki na odpady należące do sklepu, ponieważ, jak sama twierdzi, nie stać jej na jedzenie i może sobie pozwolić tylko na zakup dwóch bułek. Tamtego dnia szczęśliwie znalazła jednak siatkę ziemniaków.

Kiedy już miała wychodzić, przyłapał ją ochroniarz sklepu Biedronka, który w ramach interwencji postanowił... zamknąć starszą panią w wiacie śmietnika. Staruszka próbując się wydostać, zraniła sobie rękę, jednak ochroniarz nic sobie z tego nie robił i dopiero inna, przechodząca obok pani zdołała namówić go do otworzenia wiaty i przeproszenia 79-latki.



Kolejnego dnia do przeprosin dołączyli się przedstawiciele sieci Biedronka, którzy zapewnili jednocześnie, że ochroniarz już u nich nie pracuje. Wystosowali także komunikat, w którym wyjaśnili, dlaczego nie zezwalają na takie zachowanie:

Produkty w pojemnikach bio mogą szkodzić zdrowiu ze względu na procesy organiczne w nich zachodzące i nie nadają się do spożycia. Są one przeznaczone tylko do odbioru przez wyspecjalizowane firmy, które na nasze zlecenie zajmują się ich przetwarzaniem np. na biogaz. Pełnowartościową, ale niesprzedaną żywność w terminie przydatności co do zasady przekazujemy zainteresowanym organizacjom pożytku publicznego, które następnie wykorzystują ją np. w jadłodajniach dla osób potrzebujących.

W poprzednim odcinku: Wpadka Viki Gabor na Sylwestrze z Dwójką

2

Oglądany: 54101x | Komentarzy: 181 | Okejek: 208 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało