Największe obciachy ostatnich dni – Dramat Magdaleny Ogórek w Amsterdamie
Habaaa
·
31 sierpnia 2021
107 056
367
186
W dzisiejszym odcinku o nowej rywalce Mandaryny, wpadce Andrzeja Dudy i dramacie Magdaleny Ogórek w Amsterdamie.
Ludzie, którzy mieli bardzo zły dzień CXI – Dziewczyna pokazuje sztuczkę na deskorolce
Rumburak
·
31 sierpnia 2021
75 630
476
79
Po krótkiej przerwie pechowcy powracają z przytupem! Oto co ich spotkało.
Dzisiaj zaskakująco dużo o policjantach i walutach stosowanych w Wielkiej Brytanii. Będą też smocze członki.
To godne pochwały, że Walijczycy tak dbają o swoje dziedzictwo narodowe i wyrażają dumę ze swojego pochodzenia oraz łączących ich wartości. W dążeniu do wzmacniania jedności narodowej część Walijczyków
poparła wniosek o domalowanie członka smokowi z flag powiewających na budynkach administracji państwowej w Walii. Zdaniem autora petycji, artysty Rhyna Williamsa, smok powinien prezentować swoje przyrodzenie z dumą należną stworzeniu, które je posiada. Dumne prężenie prącia miałoby również symbolizować dominację i duże zdolności przywódcze. Williams argumentuje, że skoro walijska mennica mogła zadbać o genitalne szczegóły smoka na monetach o wartości 1 i 20 funtów, to równie dobrze to samo można zrobić z wizerunkiem smoka na flagach.
Prawidłowo funkcjonujący system odprowadzania nieczystości leży w interesie wszystkich mieszkańców danej społeczności, dlatego na przykład nie zaleca się wylewania do zlewu resztek starego oleju czy spuszczania narkotyków w ubikacji. O to drugie zaapelowała policja z dzielnicy York w kanadyjskim mieście Toronto. W opublikowanym na Twitterze wpisie
policjanci pochwalili się zdjęciami z nalotu na kilka przestępczych kryjówek i przestrzegli innych przestępców przed próbami spuszczania narkotyków w ubikacji. Zatrzymani przez policję handlarze próbowali pozbyć się za pomocą instalacji kanalizacyjnej 115 kilogramów kokainy.
Europejczyk mógłby uznać, że pandemia w Nowej Zelandii to jedno z najmniej emocjonujących wydarzeń w historii. Nie dość, że dopiero w ostatnich dniach liczba zakażeń koronawirusem w Nowej Zelandii zaczęła znacząco wzrastać – choć i tak nie przekracza 100 dziennie – to nawet protesty lockdownowe nie mają tam dynamiki znanej choćby z protestów w największych europejskich miastach. Dlatego też nie doszło do starć z policją ani nawet głośnych okrzyków – w sumie nie wiadomo nawet, czy jedna osoba, która
pojawiała się w Auckland, by zaprotestować przeciwko obostrzeniom, miała jakikolwiek transparent. Tak czy siak, policja spisała się wzorowo i w celu uniknięcia zamieszek przekonała jedynego uczestnika protestu do pójścia do domu.
Pielęgnacja narodowych wartości to najwidoczniej cecha typowa dla mieszkańców Wysp Brytyjskich. Jednak w przeciwieństwie do uzupełniania wizerunku smoka o dumnie sterczące genitalia, w Anglii dbają o to, żeby wizerunek królowej gościł możliwie wszędzie. Taką potrzebę czują nawet dzieci, o czym przekonała się Victoria Ingham, która
zauważyła w pokoju swojej córki porozrzucane strzępy banknotów. Córka Ingham, Esme, pocięła po jednym pięcio- i dwudziestofuntowym banknocie, żeby mieć papierową głowę królowej Elżbiety II i móc ją doczepić swoim lalkom. Początkowo matka dziewczynki była zła, ale ostatecznie uznała, że sytuacja jest na tyle zabawna, że puści córce płazem ten występek. W końcu patriotyzmu nie należy mierzyć liczbą głów wyciętych z banknotów.
Jeden powie, że to wyraz poświęcenia się dla sztuki, a inny uzna, że Michael Caine miał chyba za dużo wolnego czasu i tylko głupoty mu w głowie. Faktem pozostaje, że brytyjski aktor przez 8 lat
ograniczał mruganie do minimum. W wywiadzie udzielonym portalowi Mirror 88-letni Caine tłumaczył, że w którymś z podręczników do nauki aktorstwa radzono, by dla lepszego efektu aktorzy nie mrugali. Podobno mruganie rozprasza widza i nie pozwala mu tak dobrze skupiać się na grze aktorskiej osoby występującej na scenie. Caine powstrzymywał się od mrugania nie tylko na scenie, ale też na co dzień, przez co bliscy mówili mu, że wygląda jak psychopata.
Całkiem niedawno pisaliśmy o policjantach, którzy wrzucili spalone ciało do kontenera, bo myśleli, że to manekin. Tym razem powszechną opinię o poziomie intelektualnym policjantów próbują podtrzymać policjanci z Torunia. Funkcjonariusze tamtejszego Wydziału Ruchu Drogowego
nie zauważyli jednej z ofiar wypadku, do którego doszło na trasie z Bydgoszczy do Torunia. Kierowca busa, który zderzył się czołowo ciężarówką, zmarł na miejscu, a kolejne trzy osoby trafiły do szpitala. Jednak ani policjanci, ani ratownicy medyczni, ani strażacy nie zauważyli, że w busie znajdowała się jeszcze jedna osoba. Dopiero po odstawieniu busa na parking policyjny zorientowano się, że pod stertą rozrzuconych materiałów budowlanych przewożonych busem w części bagażowej znajduje się ciało drugiej ofiary. Pięciu funkcjonariuszy drogówki zostało zawieszonych w obowiązkach – czeka ich postępowanie dyscyplinarne.
Ciebie nikt nie będzie przepytywał, ale to przecież nie powód, by darować sobie newsy z poprzedniego odcinka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą