Szkoła czarownic, szkoła bez zasad, szkoła w chmurach. Którą wybierasz?

Z powodu powodzi mieszkańcy Bangladeszu dwa razy do roku zostają odcięci od dostępu do czystej wody, elektryczności oraz służby zdrowia czy szkół. Organizacja non profit zabudowała pływające ośrodki zdrowa, domy oraz szkoły. Organizacja dysponuje setką pływających szkół. Każda szkoła jest zasilana energią słoneczną i ma na pokładzie laptop, dostęp do Internetu oraz niewielką bibliotekę. Jest to połączenie szkoły i autobusu. Łódź zbiera uczniów z różnych miejsc, przybija do brzegu w spokojnym miejscu, nauczyciele realizują program, a następnie dzieci odwożone są do domów.

W Indiach mnóstwo dzieci zamiast chodzić do szkoły jeździ na gapę pociągami i wyciąga pieniądze od podróżnych. Inderjit Khurana doszła do wniosku, że niemożliwe jest zmuszenie tych dzieci do chodzenia do szkoły, dlatego założyła organizację, która przyprowadziła szkołę do dzieci. Na przystankach dzieci uczą się pisać i czytać, mają zajęcia muzyczne i plastyczne. Przy okazji jazdy pociągiem uczą się geografii swojego kraju. Oprócz edukacji dzieci otoczone są opieką lekarską oraz dostają jedzenie.

W Nowym Meksyku dzieci uczą się w podziemnej szkole, która pełni również funkcję schronu na wypadek wojny czy innych ataków. Wszystko znajduje się pod ziemią, jedynie plac zabaw umieszczony jest na dachu budynku. Szkoła ma trzy wejścia, każde z nich zamykane jest 800-kilogramowymi drzwiami. Znajdują się tam również prysznice do odkażania osób, które narażone byłyby na atak chemiczny. Wielu z uczniów nie ma pojęcia, że uczy się w schronie atomowym.

Wysoko w górach, w chińskiej prowincji Syczuan, znajduje się maleńka szkółka, w której od lat uczy jeden nauczyciel. Shen Qijun zaczął pracę od odbudowania rozlatującej się szkoły i wybudowania toalety. Potem zaprosił dzieci do nauki. Aby dotrzeć do szkoły, uczniowie muszą pokonać krętą, stromą drogę pełną niebezpiecznych miejsc. W szkole jest nawet boisko do koszykówki, ale uczniowie muszą bardzo uważać, żeby piłka nie spadła kilka kilometrów w dół.

W Nowym Jorku otwarto szkołę imienia Harveya Milka, który był aktywistą chcącym równych praw dla homoseksualistów. W wielu szkołach geje, lesbijki czy transseksualiści są prześladowani zarówno przez kolegów, jak i nauczycieli. Ta szkoła jest otwarta dla wszystkich, ale uczęszczają do niej głównie uczniowie o innej orientacji seksualnej. Szkoła była wielokrotnie krytykowana i oprotestowana przez bogobojnych Amerykanów. Akcje protestacyjne i nawoływania do zamknięcia szkoły są na porządku dziennym.

Prostytucja jest legalna w Hiszpanii. W zawodzie tym pracuje około 300 000 kobiet i mężczyzn. W szkole Trabajo Ya pracujący, jak i adepci zawodu, uczą się wielu przydatnych rzeczy, takich jak obsługiwanie seks zabawek i zaznajamiają się z pozycjami z Kama Sutry. Oprócz zajęć praktycznych są również zajęcia teoretyczne, na których studentów uczy się historii prostytucji jak i zapoznaje ze sprawami związanymi z samozatrudnieniem i prowadzeniem biznesu. Tygodniowy kurs kosztuje 100 euro.

W Filadelfii w szkole przyszłości nie uświadczysz kredy, tablicy, zeszytów czy książek. Uczniowie korzystają z komputerów, nauczyciele mają tablice interaktywne, notatki robi się w OneNote. Nawet szafki uczniów otwierane są za pomocą karty elektronicznej. Początkowo uczniowie i nauczyciele mieli wiele problemów, uczniowie słabo radzili sobie na testach zewnętrznych. Jednak stosunkowo szybko dogonili, a nawet przegonili w wynikach testów uczniów tradycyjnych szkół. Uczniowie spędzają w szkole czas od 9.00 do 16.00, przyzwyczajając się od początku do biurowych godzin pracy. Uczniowie zaznajomi z pracą na komputerach przy użyciu najnowszych programów prawdopodobnie nie będą mieli problemu ze znalezieniem pracy.

Podzielona na dwa poziomy (4-11 lat oraz 12-18) brooklińska szkoła nie ma żadnych odgórnych zasad. Uczniowie przychodzą kiedy chcą, uczą się czego chcą, jak im się znudzi idą po prostu do domu. Uczniowie sami decydują, czy chcą się uczyć, czy wolą sobie połazić po szkole lub uciąć drzemeczkę. Na jednych zajęciach oglądają seriale a następnie je analizują, na innych chodzą do miejscowych restauracji i potem porównują jakość i ceny posiłków. W szkole nie ma ocen, testów ani zadań. Zajęcia prowadzone są przez uczniów, nauczyciel je tylko moderuje.

Szkoła czarownic ma uczniów na całym świecie. Większość z nich uczy się online. Budynek szkoły przez dwa lata mieścił się w Roseville, a następnie szkoła przeniosła się do Salem. Salem nazywane jest miastem czarownic i przyjęło z otwartymi rękami uczniów szkoły czarownic. W Roseville szkoła była nieustannie atakowana przez chrześcijan, którzy polewali wodą święconą samochody, którymi uczniowie podjeżdżali na zajęcia. Ludność Salem jest przyjazna czarownicom i czarom, dlatego szkoła działa tam bez przeszkód.