Zmierzch. Idziesz opuszczoną ulicą wraz z żoną i dwójką małych dzieci. Nagle, niebezpiecznie wyglądający człowiek z ogromnym nożem wychodzi zza rogu, mierzy Cię przez chwilę wzrokiem i, po chwili, krzycząc jakieś wulgarne słowa szarżuje na Ciebie z podniesionym nożem.
Nosisz Glocka 40 i świetnie strzelasz. Masz tylko sekundy zanim on dotrze do Ciebie i Twojej rodziny.
Co teraz zrobisz?Odpowiedź liberała:Niestety, nie mam wystarczających informacji, by odpowiedzieć na to pytanie! Czy ten człowiek wygląda na biedaka albo uciskanego? I czy kiedykolwiek zrobiłem mu coś złego, co dałoby mu powód, by mnie zaatakować? Czy mamy szansę uciec? Co myśli moja żona? Co z dziećmi? A może mógłbym machnąć pistoletem jak kijem i wytrącić mu nóż z ręki? Co prawo mówi o takiej sytuacji? Czy Glock jest odpowiednio zabezpieczony i czy nie wystrzeli przypadkiem? Po co ja właściwie noszę naładowany pistolet i co przez to chcę przekazać społeczeństwu i swoim dzieciom? Czy jest możliwe, że człowiek ten byłby szczęśliwszy tylko dlatego, że mnie zabije? Czy on zdecydowanie chce mnie zabić? A może chce mnie tylko zranić? Jeśli chwyciłbym go za kolana i trzymał, czy moja rodzina zdążyłaby odejść, kiedy on by mnie dźgał?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą