Umrzeć i zostać zakopanym w wilgotnej ziemi. Jakie to oczywiste i chciałoby się rzec – nudne. Na szczęście nie każdy martwy musi kończyć w ten sposób. Po śmierci może ci się przytrafić coś wesołego.Możesz zostać postawiony przed sądem i skazany na śmierć
Papież Formozus (816-896 r.) miał wielu wrogów. Jeden z nich był tak bardzo zaciekły, że postanowił powtórnie go zabić. Najpierw jednak papież musiał samoczynnie ducha wyzionąć.
Jego następca zmarł po 15 dniach pontyfikatu. Nowym papieżem został
Stefan VI – zaciekły przeciwnik Formozusa. Głowa stolicy apostolskiej wytoczyła czym prędzej proces, w którym oskarżonym był, solidnie już śmierdzący rozkładem, trup.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą