Co robią dziś przodownicy pracy z lat pięćdziesiątych
Trzech staruszków przechwala się, któremu bardziej trzęsą się ręce.
Pierwszy mówi:
- Mnie tak, że nie mogę utrzymać szklanki.
Na to drugi:
- Eeee, mnie tak się trzesą, że nie mogę włożyć sztucznej szczęki.
Na to, z miną zwycięzcy, odzywa się trzeci:
Trzej hakerzy i trzej lamerzy mieli jechać pociągiem. Hakerzy kupili jeden bilet na trzech, lamerzy trzy. Gdy zbliżył sie konduktor, hakerzy pobiegli do toalety. Konduktor sprawdził bilety lamerom. Potem zapukał do toalety. Hakerzy wystawili bilet przez szparę. Konduktor skasował i poszedł. W drodze powrotnej lamerzy postanowili wykorzystać swieżo nabyte doświadczenie. Kupili jeden bilet na trzech. Hakerzy nie kupili żadnego. Gdy zblizył sie konduktor, lamerzy pobiegli i zamknęli się w toalecie...
Żyła sobie lisiczka i żył sobie lis. Mieli się ku sobie i po pewnym czasie i rożnych takich przyjemnych zdarzeniach lisiczka zaciążyła. Po paru miesiącach urodziły się prosiaczki...
- A więc taka jesteś lisico?! No to poszła mi stąd!!! - wygnał ją z domu lis.
Lisiczka wzięła prosiaczki i poszła w las. Po pewnym czasie spotkała niedźwiadka.
- Co ci się stało, że chodzisz taka smutna po
lesie?
Lisiczka opowiedziała mu swoją historię.
- No wiesz, źle zrobiłaś, ale swoje wycierpiałaś. Chodź do mnie.
No i znów historia się powtórzyła. Wielka miłość, ciąża lisicy, a potem, potem urodziły się... prosiaczki.
Miś na to:
- O żesz ty!!! Widzę, że nic się nie nauczyłaś! Idź mi z domu i nie pokazuj się więcej na oczy.
Lisiczka zabrała prosiaczki i znowu szwędała się po lesie aż trafiła do zajączka.
- Chodź, ja cię oduczę takich zachowań - powiedział zajączek.
Historia się powtórzyła - zakochali się w sobie, ciąża i urodziły się... prosiaczki!
Jaki wniosek wypływa z tej historii?
Wszyscy faceci to świnie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą