Szukaj Pokaż menu

Nasi współpracownicy

76 700  
567   4  
Pracujesz w biurze i całymi dniami przyglądasz się tym samym twarzom. Już dawno wyrobiłeś sobie o nich opinię i ich zaszufladkowałeś. Niczym pozytywnym nie potrafią Cię zaskoczyć. Czy w swojej pracy, drogi Bojowniku, spotykałeś takich właśnie współpracowników?


Kliknij i zobacz więcej!

Satyryczne Podsumowanie Tygodnia II

30 827  
312   9  
O psie, który nie płacił abonamentu, zakazie przeklinania w szwedzkim kościele, niedźwiadku w hełmofonie i nie tylko - za chwilę w dzisiejszym odcinku Podsumowania. 

Poniedziałek 
Tajlandzkie ministerstwo zdrowia zaapelowało do tamtejszych kobiet, by zrezygnowały z noszenia czarnych leginsów. Jak poinformowano, ubranie to, jak większość ciemnych strojów, przyciąga komary, które w tym rejonie przenoszą śmiertelną chorobę - dengę. Swoją drogą przydałby się też taki zakaz w Europie: "Kobiety powyżej 70 kg nie noście leginsów! Śmiertelnie zagrażacie zdrowiu mężczyzn!" 


Wtorek 
To już jest przegięcie! Niemieccy urzędnicy wezwali psa do zapłacenia abonamentu. Być może niewielki jamnik Bini ugiąłby się nawet przed aparatem państwowym, gdyby nie jeden drobny szczegół - nie żyje od 5 lat.
 

Poranne zamotanie XLIV

30 761  
131   5  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o kostce, śpiewaniu, dywanie, menu oraz Stigu, czyli zamotania totalne. Zapraszam do lektury.

Byłam na biwaku z rodzinką, spałam z siostrą w jednym namiocie. W środku nocy zachciało mi się pić, kiedy wróciłam do namiotu z napojem, moja siostra odwróciła się do mnie, rzuciła:
- Zajebi*cie tańczysz!
I poszła z powrotem spać.

Kiedyś moja kumpela opowiadała jak przyszła w środku nocy do swojej matki, i krzyknęła:
- GDZIE JEST KOSTKA?!
- Jaka kostka?
- No jak to jaka?!?! Na wampiry! Gdzie ona jest?
Po czym ścisnęła mamie rękę tak mocno, że ta musiała ją obudzić, bo nie dała rady się wyrwać z uścisku.
Według kumpeli, to efekt oglądania anime przed snem.

by  darth_julitka

* * * * *

Siostra, wchodząc do pokoju jakoś w nocy, zobaczyła minie na krawędzi łóżka z zamkniętymi oczami, zapytała mnie:
- Co robisz?
- Nie do podstawówki, nie do gimnazjum, nie do liceum, ale na studia! - odpowiedziałem, krzycząc z palcem wskazującym sufit, zadowolony z siebie, po czym rzuciłem się na łóżko z całej siły. Oczywiście nic z tego zajścia nie pamiętam.

Którejś z kolei nocy obudziłem się i krzyczę:
- Weź ten karabin!
- Co mam wziąć? - zapytała mnie siostra.
- Nie pyskuj, żołnierzu! - odpowiedziałem, po czym poszedłem spać w najlepsze.

Moja najukochańsza budzi mnie (całkiem niedawno) i pyta:
- Kochanie co będziemy dzisiaj robić?
- Nie wiem Kotuś, ja teraz bym trochę jeszcze pospał, a potem możemy pośpiewać z playbacku - po czym położyłem się dalej spać, nieświadom tego co powiedziałem.
- Aha - chwila przerwy na przemyślenie. - CO?!!
Całe zdarzenie znam z opowiadania mojej dziewczyny, ja osobiście nie przypominam sobie takiej sytuacji.

by  return666evil

* * * * *

Mama już śpi w łóżku, ja z bratem oglądamy telewizję. Światło zapalone. Mama nagle wstaje, ręką pokazuje w stronę żarówki i z przerażeniem: "Kaczka, kaczka jedzie." A chodzi dokładniej o autobus "K" który jeździ po Wrocławiu.

Inna sytuacja. Siedzę w swoim pokoju, obok jest pokój rodziców. W ich pokoju było ciemno. Nagle słyszę, że mama się budzi i mówi, "Ania, zapomniałaś zgasić światło... Ale ja cię wyręczę". Wstaje z łóżka, zapala światło i idzie spać.

Kolejne, hmm... Znów siedzę u mamy w pokoju i oglądam TV. Nagle ta z przerażeniem, "Parapet, parapet... zaraz mi nogę wciągnie."

by  emilka913 @

* * * * *

W ramach wstępu - mam niesamowitą zdolność zasypiania w ciągu sekundy od zamknięcia oczu. Historia z dzisiejszej nocy. Oglądam z dziewczyną jakiś film, a że nudny, to mi się zasnęło, a dziewczyna ogląda dalej. Podobno 2 sekundy po zamknięciu oczy wypaliłem:
Ja: 7,5 metra
Dziew.: Ale co 7,5 metra?
J: No dywan ma 7,5 metra.
D: Jaki dywan?
J: No ten, ten przecież wiesz.
I zasnąłem, nic z tego nie pamiętam, a dywan w pokoju mam niewielki. Dziś rano mi opowiedziała.

Inna historia, tym razem moja dziewczyna się popisała (dobrze dobrani). Śpimy oboje, nagle ona mnie budzi krzykiem i szturcha mnie:
D: Podaj menu.
J: Jakie menu?
D: No to wiśniowe [z oburzeniem w głosie].
J: Jakie menu, idź spać.
D: Nie to nie...
I poszła spać.

by  kroky @

* * * * *

Jako że lubiłam niegdyś lunatykować, to zasłyszałam taką opowieść pewnego ranka od mamy:
Mój brat spał, ja też, w drugim pokoju, a reszta rodziny siedziała jeszcze w kuchni. Nagle wstałam i idę do pokoju brata. Podchodzę do jego łóżka od strony głowy, szarpię się z poduszką, próbuję zaglądać pod jego głowę. Mama pyta: "A czego tam szukasz?" Na co ja mądrze: "Nauczki!"

by  sopelek007 @

* * * * *

Przyznaję, nie dospałem. Rano wyjrzenie za okno było zbyt wielkim wysiłkiem, więc dylemat, czy jechać samochodem, czy motorem rozwiązałem spojrzeniem na stronę z prognozą pogody na komputerze. Nieodświeżoną. Jednak deszcz i zmiana planów w ostatniej chwili, a potem na parkingu pod pracą dość długo nie mogłem zrozumieć dlaczego koledzy się dziwnie jakoś śmieją. Aha, no tak. Wysiadłem z samochodu w kasku. Teraz mówią na mnie Stig.

by  aaaanzelm

* * * * *

Do dziś śmieję się z mojego kuzyna. Otóż była godzina 3.00 w nocy, siedzę na fotelu i oglądam mecz reprezentacji Polski w siatkówkę. Obok na łóżku śpi mój kuzyn, który odwiedził mnie na kilka dni. Ku mojemu zdziwieniu nagle podnosi się, opierając się rękoma o łóżko i z zamkniętymi oczami mówi:
- Nieprawda, biegłem bardzo szybko!
Po czym z powrotem, jak gdyby nigdy nic, kładzie się spać.

Druga historia dotyczy mojej siostry. Jestem pewien, że podświadomie ma to związek z tym, że w wakacje była sprzedawczynią w sklepie. Jest późna godzina, wszyscy śpią, ja oglądam telewizję. Słyszę jak ktoś idzie do kuchni, co w ogóle mnie nie zdziwiło. Rano siostra opowiada, że śniło jej się, że sprzedaje w sklepie i musi wydać resztę 2 zł. Ku jej zdziwieniu, kiedy już wstała obok łóżka leżała moneta o nominale 2 zł i nie wie, skąd się tam wzięła. Ona oczywiście niczego nie pamięta, a ja już wiem, po co wybrała się do kuchni w nocy.

by Gorzo @

* * * * *

Obudziłem się kiedyś jak zwykle chcąc iść na praktyki, tymczasem zauważyłem co następuje:
- Nie mam kołdry.
- Nie mam laptopa, z którym regularnie śpię (dla mnie akurat przyjemniejszych rzeczy nie ma).
Co gorsza nie pamiętałem, żebym coś z nimi przed snem robił. Wypytałem mamę, ta powiedziała tylko, żebym szukał w łazience. Podobno około 4 rano wstałem, narobiłem hałasu, po czym wyniosłem kołdrę i laptopa do wanny. Zapytany przez mamę odpowiedziałem coś w rodzaju "to dla kotka". A w łazience co zobaczyłem? Kołdra leżała w wannie, a na niej ładnie ustawiony w piramidkę schodkową stos laptopów pozbieranych z całego domu (jestem hobbystą i mam masę złomów). Plus jest taki, że pojawiła się tam też pewna stara Toshiba, której całe wakacje nie mogłem znaleźć. Dodatkowo znalazłem jakieś 2 stacje dyskietek w bidecie.

by  coronzon88 @

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie.  W temacie maila wpisz poranek! Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
131
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Satyryczne Podsumowanie Tygodnia II
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Wypasiony Moskwicz
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą