Być może część bojowników pamięta reklamę pewnego niedrogiego proszku, w której panie z Gdańska, porównując pranie w droższych proszkach, nie widziały różnicy. Hasło reklamowe można odnieść nie tylko do proszków:
Waldemar, po zażyciu viagry, dostał erekcji, która trwała 45 minut. Darek podglądał sąsiadkę z naprzeciwka, opalającą się nago na balkonie i dostał erekcji, która trwała 20 minut. U obu cała sprawa zakończyła się masturbacją.
Jeśli nie ma różnicy, po co było przepłacać?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą